Krótko, zwięźle, na temat – tak w prostych słowach można opisać zeszłoroczną demówkę debiutującego składu Crippling Madness, którego Bestialski Rzeźnik atakuje bezlitosnym thrashowym łomotem z Białej Podlaskiej.
Początkowo ten undergroundowy materiał ujrzał niewiele światła dziennego pod postacią kasety, po czym dzięki Putrid Cult i Witches Brew kompozycje Crippling Madness ukazały się również w formacie CD. Oprócz instrumentalnych Intro (w którym rozpoznaję fragment ścieżki dźwiękowej Alana Silvestri do filmu Predator) i Outro (złożonego z dźwięków strzelających karabinów), grupa prezentuje na płycie trzy autorskie kompozycje pełne agresji i mocy. Niewiele wspólnego z resztą mają te cząstki otwierające i zamykające płytę, ale mniejsza. Pieśni zawierają wszystko, co istotne dla thrash metalu, a to jest to, co tygryski lubią najbardziej. Nad całością materiału wisi duch rodzimego Kata, szczególnie z 666 – przede wszystkim słychać to w ostrym i bezkompromisowym wokalu. Swoją drogą, dobrze, że zespół dołączył do krążka wkładkę z tekstami, bo wokalistę grupy wyjątkowo trudno zrozumieć bez nich. Nieźle wypada natomiast warstwa instrumentalna, charakteryzująca się brudnym brzmieniem rodem ze starej szkoły thrashu. Gdzieś pomiędzy pędzącymi solówkami wyczuwalne są w riffach inspiracje death metalem. Ogólnie rzecz biorąc, jest ciężko, szybko i obiecująco. Brakuje temu wszystkiemu jakości, a także pierwiastka, który kazałby wracać właśnie do tych kompozycji, które szerszemu gronu odbiorców zaproponowali muzycy. Potrzeba trochę czasu i przestrzeni, by Crippling Madness zdążyło pozamiatać na scenie thrashowej. Ja zaś mam nadzieję, że ten dzień kiedyś nastąpi.
Trzy numery, zawarte na Bestialskim Rzeźniku, choć pozostawiają trochę do życzenia, to stanowią dobry zaczyn dla dalszej twórczości podlaskiej kapeli. Potrzeba zdecydowanie lepszej produkcji, bo stylistyka w tym wypadku obroni się sama. Pozostaje tylko czekać na pełny album studyjny, po którym z pewnością będziemy wiedzieć więcej na temat tego, co do zaoferowania ma Crippling Madness.
Ocena: 6/10
- Judas Priest – „Invincible Shield” (2024) - 8 marca 2024
- Heilung – „Drif” (2022) - 10 października 2022
- Panzerfaust – „The Suns of Perdition, Chapter III: The Astral Drain” (2022) - 26 czerwca 2022
Tagi: 2017, bestialski rzeznik, Crippling Madness, death metal, Putrid Cult, recenzja, review, thrash, thrash metal, Witche's Brew.