W 2016 roku wytwórnia American Line Prods postanowiła przypomnieć nazwę działającego na początku lat dziewięćdziesiątych meksykańskiego zespołu Tenebrarum. W skład wydawnictwa wchodzą nagrana w 1994 roku płyta Alta Magia i demo z 1992 zatytułowane The Distortionated Guts of the Idolatry. Łączny czas tych materiałów wynosi ponad 55 minut.

Nie miałem okazji poznać tej piekielnej hordy w latach, gdy istniała, a szkoda. Myślę, że kilkunastoletni Marcin zamęczyłby kasetę Tenebrarum w bardzo krótkim czasie. Alta Magia to mocna dawka old schoolowego w każdym calu death metalu. Zaczynając od brzmienia, poprzez utwory, a na intrach kończąc, materiał ten zadowoli każdego fana undergroundu i początków sceny death metal. Muzyka dzięki sporej ilości wstawek i przerywników klawiszowych jest bardzo evil i – jak tytuł może wskazywać – tematyka tekstów zahacza o czarną magię i okultyzm.

Po przesłuchaniu płyty skojarzenia, które przyszły mi na myśl to Broken Hope ( Bowels of Repugnance), Baphomet (The Dead Shall Inherit), Deicide (Deicide), Pan.Thy.Monium (Khaoohs) i cała masa polskich bandów, na przykład Golgotha czy Ascaris. Jest w tym materiale klimat niepowtarzalnych czasów powstania i rozwijania się death metalu. Słucha mi się tego zacnie. Zafundowali mi wycieczkę do niewinnych czasów, gdy nie zastanawiałem się nad brzmieniem poszczególnych instrumentów, każdego talerza czy masteringiem, tylko łykałem całość jak leciało. Nie raz się na siebie obecnie wkurzam, bo nie jestem w stanie słuchać jakiejś płyty tylko dlatego, że dajmy na to werbel jest za głośno.

Po materiale z pełnoprawnej płyty nadchodzi czas demówki. Jest to oczywiście dużo trudniej przyswajalny materiał, ale nadal dobry. Bliżej im tu choćby do wczesnego Kataklysm (Sorcery). Brzmieniowo jest totalnie undergroundowo. Ma to swój urok.

Album Tenebrarum Alta Magia zaliczam do perełek, nieodkrytych skarbów mego nastoletniego życia. Niewątpliwie uderzyli w nostalgiczną stronę, ale i bez tego, obiektywnie oceniając, krążek ten łamie kołem wiele dzisiejszych niby-evil-projektów. Z Alta Magia bije autentyzm i magia sceny 90’s death metal.

9/10