Mord’a’Stigmata: „nigdy nie stoi w miejscu”

O nowej płycie Mord’a’Stigmata rozmawiałem z gitarzystą Golemem XIV. Zapraszam do lektury.

Gratuluję swietnego wydawnictwa. Pracując nad wywiadem nie wiem ile razy go słuchałem, ale tych kompozycji aż chce się słuchać w kółko.
Cześć. Dzięki za miłe słowa.

Czego ostatnio słuchasz oprócz nowej płyty Mord’a’Stigmata?
Na pewno drążę ostatni album Battles. Oczywiście Mgła. Jeszcze czekam na Starą Rzekę i norweski Shining, chociaż kawałek promujący płytę nie zachęca.
Co do Our Hearts Slow Down, nie słucham jej teraz zbyt często. Muszę sobie dać chwilę wytchnienia.

Kolekcjonujesz płyty czy winyle? Jak pokażna jest Twoja kolekcja?
Głównie CD. Ciężko to nazwać kolekcją, ale staram się to nadrobić. Nie jestem typem zbieracza, ale lubię mieć na półce albumy, które są dla mnie ważne.

Ansia ukazała się na winylu. Czy nowe dzieło zostanie wydane na czarnym nośniku?
Mam nadzieję, że tak. Na razie nie ma jeszcze żadnych konkretów.

mord'a'stigmata vinyl

Nie da się ukryć, że kontraktem z Pagan Records i wydaną płytą Ansia mocniej ukazaliście się na polskiej scenie. Jak doszło do kooperacji z legendarną wytwórnią?
Szukaliśmy wydawcy i pojawiła się opcja ze strony Pagan, która nam odpowiadała. Ot cała historia.
Muszę przyznać, że jesteśmy bardzo zadowoleni z tej współpracy.

Ansia była najlepiej sprzedającą się black metalową płytą. Czy zszedł Wam cały nakład?
Heh, wiem, że dobrze się sprzedaje ale nie wiedziałem, że aż tak. Nie wiem czy to prawda. Co do nakładu to wciąż można ja kupić na naszym bandcampie i na stronie Pagan więc jeszcze nie wyczerpany. Choć z tego co pamiętam to już był jeden dodruk.

Wasze pierwsze dwie płyty to szybki, klasyczny i złowieszczy black metal. Ansia oraz nowy Our Hearts Slow Down to całkiem inna bajka. Bardziej transowy osadzony w klimacie post-black metalu. Jak doszło do owej transformacji? Cały czas szukaliście swojego brzmienia i obecne jest najlepszym i finalnym obrazem zespołu?
Tak się składa, że dołączyłem do Mord’A’Stigmata gdy zaczynała się ta transformacja. Mogę śmiało powiedzieć, że dorzuciłem do niej też swoje trzy grosze. Mimo, że od lat dobrze znałem ten zespół, to dopiero obecna forma w pełni mi odpowiada.
Cały czas szukaliśmy i szukamy dalej. Najlepsze w MAS jest to, że nigdy nie stoi w miejscu i dopóki ten zespół będzie tworzyć, nie będzie mowy o czymś takim jak „finalny obraz”.

Czy słysząc wasz muzyczny progres fani mogą oczekiwać czy też obawiać się odmiennej stylistyki na następnych krążkach?
Obawiać się mogą tylko ci o wąskich horyzontach muzycznych. Mord’A’Stigmata to zespół black metalowy niezależnie od tego w jakiej formie zechcemy to wyrazić.

Tytuł nowego albumu – Our Hearts Slow Down. Jak go rozumieć?
Jak chcesz. Nie sądzę, żeby narzucanie jakiejkolwiek interpretacji miało sens. Dla mnie ten tytuł oznacza stadium w jakim się znajdujemy. Moment kiedy zwalniają nasze serca, kiedy stoimy na rozdrożu. Kiedy nie ma żadnego celu, żadnego sensu. Moment kiedy uświadamiamy sobie, że jesteśmy jak dzieci we mgle. Nie wiemy nic, a natłok informacji i bodźców tylko nas ogłusza i oślepia. Przy okazji pojawia się świadomość, że ten stan jest nieuleczalny i trwały. Nie ma mowy o żadnym oświeceniu.

Czy zdradzisz o czym są teksty na Our Hearts Slow Down czy jest to zbyt intymne i osobiste pytanie? Liryki pisał Static czy Voxmord?
Teksty pisał Static. Jeśli ktoś faktycznie jest ich ciekaw, to polecam kupić „Our Hearts…” na cd.

Kto z Was jest odpowiedzialny za kompozycje? Razem sklejacie riffy i pomysły czy ktoś w zespole wiedzie w tej kwestii prym?
Static tworzy szkice wszystkich utworów. Natomiast ich aranżacją i finalną formą zajmujemy się jako cały zespół.

Słuchając nowego materiału muszę przyznąć, że kompozycje są niesamowicie dopracowane. Wkręcają w trans, są rozbudowane. Długo trwał proces komponowania nowych kawałków?
W zasadzie pierwsze szkice tego materiału powstały tuż po Ansii. Natomiast poważnie usiedliśmy nad tym materiałem od koniec 2014 roku, po trasie z Behemoth.

Jaki wpływ na powstanie nowych utworów miały improwizacje?
To zależy od utworu. W „Those Above” improwizowaliśmy i to sporo. Natomiast „The Mantra of Anguish” od początku miała formę zbliżoną do ostatecznej. Nie narzucamy sobie żadnej drogi.

Nowy mini-album jest dość spójny i zbliżony do Ansia. Czy kawałki z Our Hearts Slow Down są jakimiś pozostałościami z poprzedniej sesji czy zrobione od zera, na nowo?
Nie. Cały materiał powstał już po „Ansii”. Słyszałem głosy, że jest idealnym dopełnieniem tej płyty, a nawet, że „Ansia” stała się dla niektórych albumem dwupłytowym, ale ja odbieram to zupełnie inaczej. Zupełnie inny klimat i wibracje.

Czy sesja nagraniowa była szybka i bezproblemowa czy „dłubaliście” na miejscu nad końcowym brzmieniem?
Samo nagrywanie poszło błyskawicznie. Nie lubię przeciągać pracy w studio, wtedy traci się świeżość. Obróbka trwała trochę dłużej, ale zależało nam, żeby brzmiała perfekcyjnie.

Kto jest autorem okładki oraz czyja postać na niej widnieje?
Tak samo jak w przypadku „Ansii” okładkę i cały layout stworzył Marcin z Black Moon Design. Na okładce widnieje pewna mieszkanka Paryża prawdopodobnie cierpiąca na jakąś formę anoreksji. Wszystkie zdjęcia pochodzą z Nouvelle Iconographie de la Salpêtrière.

Mord'A'Stigmata - Our Hearts Slow Down

Nowy materiał to zaledwie 30 minut. Czuję niedosyt. Our Hearts Slow Down to mini-album. Czy jest to zapowiedź czegoś większego?
Taki urok mini-albumów. Wolę, żeby pozostawał niedosyt niż nuda. Co do większych wydawnictw, od nowego roku prawdopodobnie zaczniemy pisać materiał na nowy album… jeśli do tego czasu nie zmienimy zdania.

Jak pierwszy odzew mediów w związku z nowym wydawnictwem?
Generalnie bardzo pozytywny. Nawet na pewnym forum nas podobno chwalą. Żyć nie umierać.

W listopadzie wyruszacie w trasę z hordą Blaze of Perdition oraz Moanna. Czy zagracie nowy materiał całości od a do z czy setlista będzie połączeniem nowego materiału i utworów z Ansia?
Niewykluczone, że zagramy utwory z obu płyt. Ale czas pokaże.

days of no light

Czy macie jakieś plany koncertowe na 2016 rok? Jakieś festiwale? Koncerty za granicą?
Jedyny plan jaki mamy w tym momencie to skupić się na nowej, pełnej płycie.

Mam nieodparte wrażenie, że obecnie w Polsce black metal ma swoje „5 minut”. Zgodzicie się ze mną? Ostatnimi laty zauważyć można „wysyp” projektów i zespołów w tym gatunku.
Najlepsze, że niejednokrotnie jakość idzie w parze z ilością. Moim zdaniem Polska ma jedną z najciekawszych scen w BM obok USA i Francji. Mam tylko nadzieję, że ta tendencja się utrzyma.

Jakie płyty wydane w bieżącym roku utkwiły Ci w pamięci?
Na pewno SumacThe Deal, FailureThe Heart is a Monster, Chelsea WolfeThe Abyss, KontinuumKyrr, Mgła – Exercises in Futility. Sporo tego. Mamy klęskę urodzaju.

Co sądzisz o pewnej modzie na nazewnictwo kapel Cień, Lęk, Odraza, Kult Mogił, Licho, Srogość?
Dopóki muzyka, przekaz i ogólny poziom wydawnictw jest na najwyższym poziomie (np. Odraza), to żadna moda mi nie przeszkadza. Inna sprawa, że poza Cieniem nie słyszałem żadnej z kapel, które wymieniłeś…

Dzięki za wywiad i czekam na wasz koncert w Poznaniu!
Dzięki za wywiad!

(Visited 1 times, 1 visits today)

Tagi: , , , , , , , , , , , , , , .