Zespoły, które zakładają, że ich teksty mają być śmieszne dzielą się na dwie grupy. Juwenaliowo-studenckie granie a’la Kabanos (te nieśmieszne) i celnie punktujące polską scenę muzyczną, jak np. Castet (te rzeczywiście śmieszne). Zdecydowanie do tej drugiej grupy zalicza się również crossoverowy Tester Gier (techniczny punk rock, jak sami o sobie mówią).

W telegraficznym skrócie – Tester Gier to ekipa złożona z członków Raging Death i Świniopasa. Jednym z wokalistów jest autor takich hitowych tekstów, jak Jebać KZK GOP czy Tony Hawk może zrobić mi loda. Nieźle, prawda? Już można wystawiać 10/10.

I właśnie TG wypuścili swojego pierwszego longplaya – Muzyka przeciwko przeglądom muzycznym. Za sobą mają dwie EPki i splita z Bullet Belt. Pierwsza rzecz rzucająca się w oczy to to, że nie kłamali z tym punk rockiem – zdradza to choćby podejście w tytułowym numerze, czy też w PxHx (cover Bros od polskiego Shackled Down, prekursorów traszkora u nas jakieś 10 lat temu). Druga – to „unormowanie” poziomów wokali. Na poprzedniej EP (choćby z coverem Agnostic Front, tutaj jako Szlamu Król) dwa wokale wychodziły… bardzo różnie. Czasami różnice między nimi były dość irytujące. Tutaj, widać, chłopaki położyli na to nacisk, bo miło słucha się przeplatanych krzyków Owca i Night Assasina.

Muzyka? Muzykę opisuje dobrze jedno słowo: wpierdol. Nie ma tutaj niepotrzebnych zwolnień, asłuchalnych solówek, breakdownów dla chłoptasiów z grzywkami zasłaniającymi oczy. Byle do przodu. Zwolnienia czy solówki to oczywiście nic złego… ale na pewno nie w takiej muzyce! Przez całe 13 numerów (czyli nieco ponad 20 minut) Tester Gier w ogóle nie zwalnia tempa. Co najwyżej zdarza im się przyspieszyć. Kluczem do sukcesu jak widać jest brak przekombinowania.

Tekstowo? Chyba można opisać ich tym samym słowem. Rozliczają się z każdym idiotycznym zachowaniem na scenie i z każdą chwilową modą w specyficznym dla siebie stylu, jednocześnie podkreślając związek zarówno z hardcore punkiem jak i thrash metalem.

Okej – każdy w Testerze Gier to doświadczony muzyk. Sama kapela jednak istnieje dopiero od 2012. To świetna sprawa, że mają tak ugruntowany i rozpoznawalny styl w nieco ponad 3 lata od rozpoczęcia działalności. Nie pozostaje mi nic innego, jak wystawić maksymalną ocenę za Muzykę przeciwko przeglądom muzycznym. Speak polish or die!

Ocena: 10/10