
W najnowszej komedii producentów Ostatniej Rodziny i Carte Blanche usłyszymy nietypowe wykonania wielu popularnych utworów. Jednak obok szlagierów Piaska, Papa Dance i zespołu Kombi pojawi się też szczypta nieco odmiennej muzyki. Za autorskie kawałki odpowiada wrocławska grupa The Sixpounder, która dzięki produkcji Gotowi Na Wszystko. Exterminator rozpoczęła swoją wielką filmową przygodę. Jak ich brzmienie sprawdziło się na wielkim ekranie? O tym widzowie przekonają się w kinach w całej Polsce!
Nie ukrywam, że kiedy otrzymałem propozycję skomponowania i nagrania z The Sixpounder piosenki przewodniej, którą aktorzy mieli odtworzyć na planie, byłem nastawiony sceptycznie. W filmie znalazły się ostatecznie jeszcze trzy nasze kompozycje i fragment teledysku „Burn”. Z jednej strony było to dla nas ogromne wyróżnienie, ale z drugiej obawa, że efekt końcowy nie spełni zamierzonych oczekiwań. Po obejrzeniu filmu muszę przyznać, że nie żałuję tej decyzji. Bawiłem się na nim wyśmienicie. Wydaje mi się, że jest cała masa zespołów w naszym kraju, które miały podobne doświadczenia jak bohaterowie „Exterminatora”. Polscy muzycy, i ci którzy wciąż grają, i ci którzy przestali, z pewnością równie dobrze spędzą czas podczas seansu. Bardzo polecam wybrać się do kina na “Gotowi Na Wszystko: Exterminator” – Paweł Ostrowski, The Sixpounder
Latest posts by Adrianna Karandys (see all)
- The Lowest: “Hardcore nie jest jakąś wirtuozerską muzyką” - 14 lutego 2019
- HEARTrockowanie po raz kolejny roztapia serca - 14 stycznia 2019
- Nowy koncept album Percival Schuttenbach - 28 listopada 2018
Tagi: film, nowy utwór, The Sixpounder, Time To Kill, „Gotowi na wszystko. Exterminator”.