Jeśli ktoś chciałby mnie jednym zdaniem zachęcić do przesłuchania najnowszej EPki austriackiego projektu Anomalie, to powinien powiedzieć mi, że jego twórca Marrok jest również muzykiem w Harakiri for the Sky. I to właśnie napisał mi wydawca – Art of Propaganda. I trafił w dziesiątkę.
Anomalie ma już na swoim koncie trzy płyty długogrające, a ja dowiedziałem się o ich istnieniu dopiero przy okazji wypuszczenia Integry. Co za niedopatrzenie! A jaka jest właściwie ta płyta?
To bardzo dobra EPka. Poczynając od okładki, która na myśl przywodzi post metalowe klimaty, korelujące gdzieś z muzyką Harakiri for the Sky. A w środku cztery kawałki trwające prawie pół godziny, czyli całkiem solidna dawka muzyki jak na ten rodzaj wydawnictwa. A same utwory?
Wszystkie cztery przede wszystkim idą w parze z ogólnym wrażeniem i oczekiwaniem po tym projekcie. Mocny growl, niespieszne i niezbyt skomplikowane linie melodyjne, łamiące się czasem w galopujące, popędzane blastami opętańcze nawalanki, a do tego uporządkowane i logiczne przejścia tworzą z tej muzyki bardzo fajną spójną całość. A na okrasę jest nawet trochę czystego i mocnego wokalu.
Czy są jakieś słabe strony? Gdybym chciał bardzo wybrzydzać, to napisałbym, że początek Rebirth mógłby być nieco krótszy, bo przynudza. Za to reszta tego wypełnionego melancholią utworu broni się na tyle, że z początkiem dziewiątej minuty zapominam o tym wstępie. I chyba tyle.
Chciałoby się więc powiedzieć, że Integra to EPka idealna. Ale właśnie tej szczypty ideału jej brakuje. Tego „czegoś”, co sprawia, że z muzyki dobrej robi się genialna. Że z płyty świetnej robi się magiczna. Tu magii nie ma. Jest za to świetność.
Ocena 8,5/10,0.
- Sombre Figures – “Streams of Decay” (2021) - 15 lutego 2022
- Nigrum Tenebris – “I am the Serpent” (2021) - 14 lutego 2022
- Ondfødt – “Norden” (2021) - 13 lutego 2022
Tagi: 2018, Anomalie, art of propaganda, Austria, black metal, Harakiri For The Sky, Integra, Marrok, post-metal, recenzja.