Cloudbreaker – „Confinement is Finite” (2019)

Większości czytelnikom nazwa Cloudbreaker mówi  zapewne tyle, co nic, zatem najsensowniejszą rzeczą na początku będzie bardzo krótkie przedstawienie sylwetki grupy. Zespół ten powstał osiem lat temu w niemieckiej miejscowości Marbug, a ich muzyka określana jest jako progresywny melodyjny death metal.  Mimo iż Cloudbreaker nie jest formacją istniejącą od wczoraj, Confinement is Finite to ich pierwszy album długogrający. Swój debiut Niemcy wydali za swoje własne pieniądze w ilości zaledwie stu sztuk.

Zawartość Confinement is Finite stanowi osiem kompozycji (nie licząc intro), które w sumie trwają niecałe trzydzieści pięć minut. Warto tu zwrócić uwagę, iż same kompozycje również do najdłuższych nie należą (tylko czas trwania jedynie dwóch z nich przekracza pięć minut), mimo wszystko nawet w krótkich formułach chłopakom z Cloudbreaker udało się pozamykać dość sporą liczbę różnych przeplatających się motywów.  Nie oznacza to jednak, że mamy tu do czynienia z jakąś  przesadną egzaltacją czy rozbudowywaniem muzyki na siłę, by nadać jej  niby intelektualnego charakteru. Po takie rzeczy moi Państwo zapraszam pod inny adres.  Panowie nie zapomnieli o tym, co tak naprawdę jest istotą szeroko pojętego metalu, a co ostatnimi czasy wydaje się nieco zatracane.

W tym miejscu warto pochwalić wokalistę Maurice Arnholda. Jego śpiew momentami przypomina barwę Abbath, czasem zdarza mu się wchodzić w niski gardłowy growl, a nawet czysty śpiew (na przykład w My Last Eve). Trzeba obiektywnie przyznać, iż we wszystkich tych wokalnych „wcieleniach” radzi sobie fenomenalnie i  płynnie przechodzi  z jednej do drugiej.  Dodatkowo we wspomnianym powyżej utworze tworzy ciekawy duet z Noellhe Behr, która gościnnie użyczyła tu wokali.

Kolejną godną uwagi częścią składową grania Cloudbreaker są gitarowe solówki. Momentami  brzmią one nieco heavy metalowo, w innym przypadku nie powstydziłby się ich sam ŚP Chuck Schuldiner. Bywa także, że gitarzyści Deniz Nitt oraz Lukas Dietrich toczą naprawdę niezłe boje. Panowie starają się także urozmaicić swe granie przez różne, wychodzące poza ramy obranej estetyki. Oprócz wspomnianych już kobiecych wokaliz, w niektórych utworach pojawiają się motywy pianina. Weźmy  chociażby samo intro – miniaturka sprawiająca wrażenie wyciętej z jakiegoś dzieła muzyki klasycznej.  Tego typu motywy pojawiają się także w utworach  The Proffessional oraz CPE-1704_TKS.

Debiut Cloudbreaker nie jest płytą, która odkrywa jakieś nowe muzyczne lądy, niemniej jednak idealnie oddaje to, co jest esencją melodyjnego death/ black metalu. Myślę, że o tym zespole jeszcze kiedyś usłyszymy. Nie zapomnijcie o Confinement is Finite, zwłaszcza że wydawnictwo to edycja bardzo limitowana.

 Ocena: 7,5/10

(Visited 1 times, 1 visits today)

Tagi: , , , , , .