Hatecrime – „A War that Doesn’t Exist” (2018)

„Z pustego i Salomon nie naleje”. To stare powiedzenie przypomniało mi się odnośnie płyty, która wydana została rok temu przez Putrid Cult/Pluton’s Rising Productions, i która czekała na swoją kolej tak długo, gdyż miałem problem z wyrobieniem sobie na jej temat zdania. Podchodziłem do niej kilka razy i za każdym razem się poddawałem. Mowa o pochodzącym z Rosji Hatecrime i ich debiutanckiej płycie Война, Которой Нет.

Czas płynął, ilość odsłuchów się zwiększała, a ja nadal miałem pustkę w głowie. Zespół od strony muzycznej obraca się w klimatach death/black. Wrzuca do tego sporą ilość melodii i teksty napisane w języku ojczystym, artykułowane w głównej mierze screamem. Wydawać by się mogło, że taka mieszanka powinna być urozmaicona i interesująca, niestety nie dla mnie. Niemal pięćdziesiąt minut muzyki zawartej na płycie jest nużące i w moim odczuciu nijakie. Z jednej strony zespół prezentuje nastawienie ekstremalne, blasty i teksty mocne ideologicznie, a chwilę potem gra wręcz heavy metalowe patenty. Brakuje mi tu spójności, wytrwałości w utrzymaniu zamierzonych celów muzycznych i wizerunkowych (na tym polu można wyróżnić na przykład nasz Infernal War, który muzycznie i ideologicznie scala się w całość). Z krążka wylewa się monotonia, a mi się po prostu nudzi, gdy go słucham. Ja wiem, to jest debiut, zespół pracował dopiero nad swoim „Ja”, lecz nie odnajduję tu praktycznie żadnych elementów, których mógłbym się złapać, by myśleć, że band ma potencjał. Na początku zwróciłem uwagę na solówki, fajnie położone, zrobiły efekt w pierwszych dwóch utworach, ale im dalej w las, tym bardziej okazywało się, że na nie też nie ma większego pomysłu. Najgorsze, że słychać, iż muzycy posiadają umiejętności, wiedzą co robić z instrumentem, ale jakby nic z tego nie wynika. Brakuje tu jakiejś iskry, ducha, drugiego dna, a przede wszystkim elementu zaskoczenia. Płyta jak się zaczyna, tak się kończy.

Przykro mi to stwierdzić, ale Hatecrime – Война, Которой Нет jestem zmuszony zaliczyć do jednego z najsłabszych albumów słyszanych w 2018 roku. Nie jest to muzyka tragiczna i nie wątpię, że jest grupka ludzi, do których ta płyta trafia. Ja się do nich nie zaliczam i niespecjalnie będę miał ochotę sprawdzić ten zespół w przyszłości.

Ocena : 2/10

Hatecrime na Facebook’u.

(Visited 2 times, 1 visits today)

Tagi: , , , , , , , , .