Joachim Mencel Quintet – „Artisena” (2018)

Lider niniejszego kwintetu, Joachim Mencel, wspominał, że realizacja nagrań do albumu „Artisena” trwała aż kilka lat. Dlaczego tak długo? Mencel chciał zupełnie inaczej podejść do polskich, rodzimych tradycji ludowych. Próbując zmierzyć się z klasycznymi ludowymi tańcami, takimi jak: polonez, oberek, kujawiak, mazurek, postanowił nie pisać tematów klasycznych, ale jazzowe. To konsekwencja inspiracji podejściem Fryderyka Chopina, który z kolei ludyczne tematy przetransformował na język muzyki klasycznej. Jednakże w całym tym karkołomnym zabiegu, Joachimi Mencelowi udało się zachować ów „ludowy, tradycyjny” szkielet.

Zapodaje zatem owe tematy m.in. na lirze korbowej, hurdy gurdy, skrzypcach, na których zagrała Weronika Plutecka, a te znowu zaczynają się z wolna rozjeżdżać. Dochodzi do tego improwizatorski feeling, który jeszcze bardziej je rozwadnia. W tej jazzowej szkole, przez którą filtrowana jest ludowa tradycja, wyjściowy motyw pojawia się w finale, gdy cała grupa niejako wraca z dalekiej przecież podróży. Ten etno- jazz Joachima Mencla, wzbogacony o brzmienia gitary, na której gra Szymon Mika, perkusji obsługiwanej przez Szymona Madeja, kontrabasu, na którym swoje umiejętności prezentuje Paweł Wszołek, skrzy się mnogością pomysłów i naturalnym, niewymuszonym pięknem. Lider celowo zrezygnował z instrumentów dętych, chcąc zachować właściwe proporcje pomiędzy etnicznymi tradycjami a jazzową improwizacją.

Znakomicie zagrana muzyka, w której ludyczna szkoła przekomarza się z niepokornym, jazzowym szaleństwem. Jednak w całym tym zabiegu zachowuje tak rozpoznawalne, słowiańskie rysy.

Ocena: 8/10


Autorem jest Robert Moczydłowski

(Visited 1 times, 1 visits today)

Tagi: , , , , , , , , , , .