Tańce Snu – „Meander” (2018)

tańce snu Meander 2018

Tańce Snu to obecnie jeden z najoryginalniejszych projektów, jaki działa w rodzimym undergroundzie. Jego trzon stanowi dwoje multiinstrumentalistów i wokalistów: India Czajkowska i Sebastian Madejski. Album „Meander” to drugie dzieło tego niezwykłego duetu. Skład jaki zrealizował tę płytę, został poszerzony o dwie dodatkowe osoby, gitarzystę Christopha Matyaschka i perkusistę Adama Rozenmana. Jak zwykle w przypadku muzyki i tej „magicznej gry słów” kreowanych przez Tańce Snu, całość wymyka się wszelkiej klasyfikacji. Jednakże swoistym skrótem do ich muzycznego świata wydaje się oprawa graficzna niniejszego albumu – na zewnątrz na wskroś współczesny pejzaż z wodą i przyciemnionym krajobrazem na tle zachodzącego lub też wschodzącego słońca. Wewnątrz tego eco-paku znajduje się tajemnicza mapa jakby wyjęta ze średniowiecznej kartografii. Używając takich instrumentów jak cymbały, cytra, flet, gitara, perkusjonalia, India i Sebastian próbują znaleźć swoisty klucz/wytrych do brzmień z przeszłości, i to odległej w czasie, bo sięgającej muzyki średniowiecznych minstreli i tradycji dworskich. Jednakże w żaden sposób nie toną w tych odmętach czasu. Zastosowana elektronika niczym swoisty wehikuł przenosi nas do tego, co teraz. Neo-klasycyzujące improwizacje, w których zostało wiele miejsca dla ich wokalnych pojedynków, przenikają się z wysmakowaną muzyką tła i awangardowymi wzlotami. O ile Sebastian Madejski wokalnie odwołuje się od spuścizny średniowiecznych minstreli, niezwykły głos Indii Czajkowskiej ma coś z ducha szamańskiego uniesienia i zionie aurą tajemnych rytuałów.  Te muzyczne slajdy wydają się niezwykle ciekawą i na oryginalną wędrówką pomiędzy światami – tak odległymi. Jednakże na płycie „Meander” łączą się w intrygującą i niepodobną do niczego innego całość. Kto szuka wyzwań i chce odkryć dla siebie ów niezwykły świat Tańca Snów, koniecznie musi posłuchać tej płyty. Sztos!

Ocena: 8/10

Autorem jest Robert Moczydłowski.

(Visited 3 times, 1 visits today)

Tagi: , , , , , , , , , .