Powstały w 2016 roku łódzki Arcane Dust to nowa nazwa na naszej scenie, chociaż jego członkowie do nowicjuszy nie należą. W skład grupy wchodzi m.in. 3 muzyków z niestniejącego już power metalowego Gemini Abyss . Panowie tworzyli na przełomie wieków zespół Dust i postanowili wskrzesić projekt pod lekko zmodyfikowaną nazwą. Rezultatem jest debiutancki materiał o dość enigmatycznym tytule La Loba.
Płyta trwa niecałe 25 minut i składa się z 6 kompozycji, utrzymanych w duchu klasycznego death metalu starej szkoły. Kwintesencją muzyki Arcane Dust są ciężkie, walcowate, niepozbawione harmonii riffy. Utwory utrzymane są głównie w średnich tempach, z nielicznymi szybszymi fragmentami, ale bombardowania blastami nie uświadczymy, oraz kilkoma wręcz doomowymi zwolnieniami. W Hallow Man usłyszymy również fragment z gitarami akustycznymi, a w końcówce Mouth Full of Poison zespół pozwala sobie na zahaczającą o jazz improwizację. Wiodący wokal to bulgoczący, głęboki growl, od czasu do czasu wspierany wściekłym krzykiem. Urozmaiceniem są szepty w Initiation oraz deklamacje we wspomnianym Hollow Man. Warto też wsłuchać się w linię basu. Niskie brzmienie i strojenie instrumentów generują zatęchłą atmosferę.
La Loba to materiał, który powinien przypaść do gustu fanom klasyki spod znaku Incantation, Bolt Thrower czy Benediction. Arcane Dust zdecydowanie rezygnuje z prędkości i technicznych popisów, w zamian stawiając na masywne, smoliste i przygniatające dźwięki. Opierając się na znanych, czasami wręcz ogranych patentach, oraz stosując nieskomplikowane aranżacje, grupa tworzy muzykę klimatyczną, intrygującą, która mi przypadła do gustu od pierwszego odsłuchu.
Ocena 7/10
- Abysmal Growls of Despair – „Sentir Le Poids Des Montagnes Et Trouver La Paix Dans Les Ténèbres”(2019) - 18 czerwca 2019
- Monasterium – „Church Of Bones” (2019) - 19 maja 2019
- Temnolesie – „Skazanja” (2017) - 6 kwietnia 2019
Tagi: 2017, Arcane Dust, death metal, La Loba, polska, recenzja.