Outre: „wciąż szukamy”

Po głośnym debiucie Outre z albumem Ghost Chant trudno przejść obok i nie przepytać zespołu odnośnie kilku kwestii. Tak więc zapraszamy do lektury. Odpowiadał basista i tekściarz – Marcin Radecki.

Minęło prawie pół roku od wydania debiutanckiego Ghost Chants. Zarówno polskie jak i zagraniczne media rozpływają się nad Waszym debiutem. Takie recenzje chyba tylko napawają optymizmem i dodają animuszu do działalności Outre. Debiut – marzenie, czyż nie?

Jesteśmy zadowoleni z debiutu, zarówno z samej płyty, jak i sposobu jej promocji i zaangażowania naszych wydawców w cały proces. Ale stawia to również poprzeczkę nieco wyżej niż zakładaliśmy jeśli chodzi o drugą płytę, dlatego już teraz myślimy jak podejść do tego tematu.

W momencie jak się okazało, że wokalami zajmie się Stawrogin, zamiast Andrzeja to czy ciężko było złapać natchnienie do napisania nowych tekstów będąc jednocześnie pod presją czasu?

Presja czasu była wystracząjącym natchnieniem. A mówiąc poważnie – jakiś koncept płyty już istniał, co było jednocześnie ułatwieniem i ograniczeniem. Z jednej strony wiedziałem w jakiej konwencji się poruszać, a z drugiej byłem trochę przez nią „uformowany” i musiałem się do niej dopasować. Ostatecznie jestem z tekstów zadowolony, nie tylko z treści i formy w jakiej je stworzyłem, ale również z aranżacji Stawrogina, które są bardzo dobre.

Outre Ghost Chants

Mam wrażenie słuchając Tranquility a następnie Ghost Chants, że głos Stawrogina mocno wpłynął na finalną jakość płyty. Tak jakby wyniósł ją na wyższy poziom. Też tak to odbierasz?

Na pewno wokale Stawrogina ukazały inne oblicze tej muzyki, wydobyły jej esencje, pokazały inny sposób interpretacji słowa w interakcji z muzyką. Poziom jest na pewno wysoki.

Na Tranquility w jednym kawałku usłyszeć mogliśmy saksofon. Nie chcieliście w podobny sposób zaeksperymentować na GC?

Tym razem nie rozważaliśmy takich eksperymentów. Zresztą moim zdaniem użycie innych instrumentów, niż gitary czy perkusja nie jest żadnym eksperymentem, jest jedynie ozdobnikiem, którym można podkreślić bazę utworu. A z ozdobnikami już tak jest, ze trzeba ich używac rozważnie, aby nie obwiesić się nimi za bardzo.

Trzeba przyznać że M. z No Solace zrobił świetną robotę przy produkcji. Co Was skłoniło do wyboru tej osoby i tego studia?

No Solace logo

To był bardzo naturalny wybór. Z Mgła mamy wspólną salę prób, pracowało z nim wielu naszych znajomych, znamy jego produkcje, więc nie mieliśmy w zasadzie żadnych wątpliwości, aby właśnie jego poprosić o współpracę nad produkcją GC.

Czy jakaś płyta wydana w tym roku przykuła Twoją uwagę i mógłbyś ją polecić fanom Outre?

Od premiery słucham właśnie nowej Mgły i na pewno spędzę z tą płytą sporo czasu. Oprócz tego w tym roku wyszła masa świetnych albumów death metalowych – nowy album Abyssal kompletnie rozwalił mi łeb, płyty Adversarial i Cruciamentum również są ponadprzeciętnie dobre. Może niekoniecznie są to płyty z naszego podwórka, jednak na pewno są to płyty, które zasługują na uwagę. Na polskim podwórku tez wyszło sporo ciosów, jak nowe Infernal War czy Blaze of Perdition.

W połowie sierpnia ogłosiliście, że poszukujecie „świeżej krwi” w postaci nowego wokalisty. Jak wygląda progres w tym temacie?

Na razie nie wygląda. Prowadziliśmy rozmowę z jednym z bardzo ciekawych ludzi z Finlandii, jednak ostatecznie wszystko rozbiło się o logistykę. Wciąż szukamy.

Odczuwacie presję związaną z poszukiwaniami wokalu i koncertami za pasem?

Skłamałbym, gdybym powiedział, ze poszukiwanie nowego członka zespołu jest komfortową sytuacją. Na szczęście mamy dobre zastępstwa, w postaci ludzi, z którymi jesteśmy w stanie grać koncerty, dlatego powiedzmy ze do końca roku sytuacja jest ogarnięta

Eaters of Hope

Za niewiele ponad miesiąc trasa z Infernal War i młodym zespołem Morthus. Z jakimi polskimi zespołami chcielibyście dzielić scenę i backstage?

Z samymi dobrymi.

Kiedy to już skład się ustabilizuje, mam tu na myśli nowy wokal to czy planujecie mocniejszą ofensywę koncertową?

Na pewno. Nowy rok układa się bardzo dobrze dla zespołu w kontekście wydawniczym, co pociągnie za sobą wzmożoną działalność koncertową.

Ghost Chants wyszedł również w limitowanym ekskluzywnym drewnianym pudełku. Kto był pomysłodawcą takiego wydania? Wytwórnia czy zespół?

Outre Ghost Chants limited edition

Pomysł na limitowana edycję wyszedł od Grega z Godz ov War. Jest to człowiek o niesamowitych talentach manualnych i ekskluzywne pudełko jest dziełem jego rąk. Same pudełka były zamawiane u zewnętrznego dostawcy, ale zdobienie wypalonym symbolem, malowanie i składanie wszystkiego do kupy było całkowicie wykonywane ręcznie.

A jak się sprzedaje debiutancki krążek? Jestem ciekaw echa płyty, mając na przykładzie ostatnią Lux Occultę, która opublikowała informacje, że płyty kupują fani z Ameryki Południowej czy też Korei.

Limitowana edycja rozeszła się bardzo szybko i jest już niedostępna zarówno u nas, jak i u TET/GOW. Regularne wydanie jest już „na wyjściu” u wydawców, my mamy parędziesiąt sztuk, które weźmiemy na trasę z Infernal War. Faktem jest, ze 80% nakładu wyszło poza granice Polski, co bardzo mnie cieszy. Taką sama sytuacje mieliśmy z koszulkami. Ogólnie, nie narzekam na sprzedaż płyty, jak na debiut jest bardzo dobrze.

Będąc na Brutal Assault pomimo wielu zagranicznych gwiazd muzyki metalowej, byliście dla mnie jednym z najbardziej oczekiwanych koncertów tego festu. Szczęście dopisało, że przesunięto Wasze show na nieco wygodniejszą godzinę. Powiedzcie jak udało Wam się dostać na Brutal Assault?

Nie ma tutaj żadnej wielkiej historii. W marcu sam wysłałem ofertę zagrania na BA, jak na wiele innych festiwali w ramach planowania koncertów na 2015. Przez parę miesięcy nie dostałem odpowiedzi, wiec odpuściłem sprawę i nie ukrywam, ze byłem zaskoczony, kiedy na naszym profilu FB znalazłem wiadomość od Tomasa, organizatora festiwalu, z propozycja zagrania. Czas występu zmienił się nieoczekiwanie poprzez problemy z dotarciem do Czech Ne Obliviscaris. Wiem, ze wiele ludzi nie dotarło na nasz występ i ubolewam z tego powodu, niestety festiwale rządzą się swoimi prawami.

Na Brutalu za mikrofonem stanął Tymek Jędrzejczyk. Był to jednorazowy zabieg na potrzeby tego koncertu?

Tymoteusz zagra z nami jeszcze trasę z Infernal War, później zobaczymy.

Tymoteusz Jędrzejczyk

Jakie plany ma Outre na najbliższą przyszłość oprócz wiadomych październikowych koncertów? Czy będziecie chcieli maksymalnie ograć debiut czy myślicie już o wydaniu czegoś nowego?

Plany na 2016 rok są duże. Mamy już wydawcę na drugą, płytę, która ukaże się pod koniec 2016 roku. Nazwę firmy ujawnimy jeszcze przed październikową trasą. Wcześniej ukaże się zapowiadany już split z Barshasketh nakładem TET/GOW i niemieckiej wytwórni Blut und Eisen. Nie mamy jeszcze nic potwierdzonego w temacie koncertów na 2016, jednak z nowym wydawcą mamy nadzieję na poważne ruchy w tym obszarze.

Czy będzie to polski czy zagraniczny label?

Jest to zagraniczna wytwórnia, niestety nie mogę podać nazwy do czasu oficjalnego ogłoszenia, jednak myślę, ze zainteresowani nie będą zawiedzeni jej profilem i dotychczasowymi dokonaniami.

Może to nieco zbyt wczesne pytanie ale czy ponownie zaufacie M. i No Solace przy produkcji nowego materiału? Czy jest to jeszcze kwestia otwarta?

Wciąż chcemy współpracować z M., wszystko zależy od jego kalendarza i możliwosci zarezerwowania czasu na nasza sesję nagraniową.

Dzięki za wywiad i do zobaczenia na koncercie.

Dzięki za wywiad.

(Visited 4 times, 1 visits today)

Tagi: , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , .