Ostatnimi czasy bardzo modne stało się podpinanie kapel pod nurt crust/d-beat. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że wiele z tych projektów nie ma nic wspólnego z tymi gatunkami, ani muzycznie, ani ideowo. Nie wiem skąd się wzięła ta tendencja, ale takie działania mogą spowodować (u mnie już trochę powodują) zniechęcenie na widok tych właśnie określeń gatunkowych dla kolejnych nazw. Przy nowym wydawnictwie wytwórni Immortal Frost Productions mój pajęczy instynkt nie uruchomił się, by ostrzec mnie o nadużyciu. Den Ständigt Närvarande Ångesten zespołu Dispyt reklamowane jest jako crust/black metal i od samego początku odczuwałem względem tej płyty zaufanie.

Po pierwszym odsłuchu okazało się, że moje przeczucia były trafne. Nie ma obaw, Dispyt nie jest koniunkturalnym bandem, starającym się załapać na trend. Muzyka, brzmienie, image, cała otoczka pasuje do określeń punk/crust/d-beat/black, a wszystko to podlane jest zimnym piwem i kielonem fińskiego bimbru. Co dla mnie ma duże znaczenie, to znaczne urozmaicenie muzyczne płyty. Wiele się tu dzieje, dominują punkujące rytmy, ale mamy też troszkę szybszych, blastbeatowych partii i kilka nawiązań do Darkthrone i ich rockandrollowego oblicza. Całość okraszona jest odpowiednio zasyfionym brzmieniem, gdzie charkot gitar i basu w oczywisty sposób przypomina death metalowe jazgoty ze Szwecji w stylu Entombed i Grave. Szacunek także należy się muzykom za wciśnięcie aż dwunastu kompozycji w niespełna dwadzieścia siedem minut trwania płyty. Jak punk to punk, nie ma co się silić na rozbudowane kompozycje, ma być prosto i w mordę, bo w prostocie właśnie najczęściej czai się największa siła. Bardzo mi odpowiada, że zespół nie zatrzymał się tylko na tych punkujących klimatach, jak trzeba potrafi mocno przyśpieszyć, a wokale, które nagrał każdy z muzyków świetnie odzwierciedlają urozmaicenie kompozycyjne utworów. Dzięki temu płyta nie ma prawa nudzić.

Ciekawostką może być fakt, że w skład Dispyt wchodzą muzycy Ondfødt i Finntroll, a płyta została nagrana i wydana własnym sumptem przez muzyków półtora roku wcześniej. Immortal Frost Productions wyniuchało dobry album i po wyprzedaniu się wcześniejszego nakładu zdobyło zgodę na wypuszczenie płyty pod swoją banderą, co pozwoli przedstawić muzykę Finów szerszemu gronu, gdyż moim skromnym zdaniem Den Ständigt Närvarande Ångesten na to zasługuje i szkoda by było, żeby zaginął gdzieś przez brak odpowiedniej promocji i mały nakład. Mam także nadzieję, że muzycy znajdą czas na pociągniecie dalej Dispyt, koncertowanie i nagrywanie kolejnych płyt, ponieważ ta jest dowodem, że potrafią tworzyć wartościowy materiał w tym dosyć ryzykownym gatunku, jakim jest połączenie black metalu i punk rocka.

Ocena : 7.5/10

Dispyt na Facebook’u.