Outbred „Morda” (2015)

Nie wiem jak inni, ale ja nienawidzę pisać negatywnych recenzji. Zespół pracuje nad albumem przez kilka miesięcy, a potem nawet robi redakcji grzeczność wysyłając płytę do odsłuchu. Na koniec przychodzi recenzent mówiąc „Nie warto tego słuchać.” i niweczy cały proces. I jasne – negatywne recenzje pisze się wręcz wybornie, słowa same przelewają się na papier, palce nieprzerwanie wystukują nienawistny rytm na klawiaturze. Autor musi się niemalże powstrzymać, aby nie poddać się wewnętrznemu prądowi hejtu. Z drugiej strony… Taka krytyka może być informacją zwrotną dla zespołu – co jest nie tak, co warto rozbudować, a co wyrzucić lub poprawić. I staram się mieć w świadomości właśnie ten wymiar negatywnych recenzji.

 

Outbred to poznańska grupa muzyczna wykonująca hardcore z elementami mathcore’u, w odrobinę zbyt wolnej odmianie, aby nazwać go chaotic hardcorem.

Nie dość, że album niespecjalnie mi się podoba, to jeszcze jest EPką złożoną z tylko trzech utworów. Nie dość, że mało dobrego mogę powiedzieć, to w ogóle mało jest do powiedzenia. Słabo. Zacznijmy jednak od pozytywów. Outbred potrafi tworzyć niezłe riffy oparte na konkretnych uderzeniach i wpierdolu – jak początek Morda, fenomenalny dysonansowy motyw z B.T.B.B., czy główny riff z Kata Error. W każdym z utworów znajdziemy niezłe momenty, ale niestety ostatecznie wszystkie są w pewien sposób zmarnowane. Całość brzmi jakby muzycy mieli świetne pomysły na pojedyncze fragmenty, ale nie mieli pomysłu czym wypełnić resztę utworu. Przez to właśnie Morda brzmi jak naprzemienne ogrywanie dwóch motywów – kopiąca w ryj energia z początku utworu gdzieś umyka, a zastępuje ją wszechogarniająca monotonia. Końcówka B.T.B.B., gdy wokalista śpiewa Zdarzyło się nie raz i nie dwa wydaje się totalnie zbędna – rozwiązania harmoniczne są zbyt wesołe w porównaniu z resztą utworu. W Kata Error zmiany pomiędzy motywami są mało przekonujące, a sam wstęp oraz zakończenie brzmią jakby były urwane. Na uwagę zasługuje za to wokalista, który zdecydował się krzyczeć w języku polskim – zawsze fajnie jak zespoły nie mają kompleksów na tym punkcie. Szkoda tylko, że brzmienie całości sprawia, że ciężko jest zrozumieć poszczególne słowa.

Morda jako EPka ma kilka niezłych rozwiązań, ale niestety nie są one w stanie uratować całości. A szkoda, bo takiego grania w Polsce nadal mało. Obyło się chyba bez hejtu, co? Mam nadzieję, że kolejnemu wydawnictwu Outbred będę mógł już szczerze wystawić lepszą notę.

Ocena: 3/10

Album jest dostępny do odsłuchu jak i kupna w opcji „Name your price” w poniższym playerze.

Autorem jest Naird (Adrian).

(Visited 1 times, 1 visits today)

Tagi: , , , , , , , .