Dispyt – „Under Tiden Jag Sålde Min Själ Till Satan” (2020)

Dispyt to zespół zapracowanego i bardzo płodnego muzyka Mathiasa Lillmånsa, którego twórczość można podziwiać także w …and Oceans, Chthonian, Decomposter, Degenerate, Festerday, Finntroll, Magenta Harvest, Observant, The Iniquity Descent. Kiedy muzyk znajduje czas na tak szeroką działalność – nie mam pojęcia, ale jak można zaobserwować choćby po ilości wydawnictw projektu Dispyt, chyba nie sprawia mu to żadnej trudności. Z dniem 11 grudnia 2020 doczekaliśmy się premiery drugiego krążka tego trio, gdzie towarzyszą mu muzycy grający również w Ondfødt. Wydaniem płyty zajęła się ponownie wytwórnia specjalizująca się głównie w czarcim metalu, czyli Immortal Frost Productions.

Recenzując debiutancki album Dispyt, postawiłem mu dosyć wysoką ocenę, „wesoły” black/d-beat przypadł mi do gustu i nadal w stu procentach podpisuję się pod tym tekstem. Jednakże obcowanie z albumem numer 2 uświadomiło mi, że nie spodziewałem się aż takiego przeskoku jakości po zespole w niedalekiej przyszłości. Under Tiden Jag Sålde Min Själ Till Satan bije na głowę poprzednika pod wieloma względami. Przede wszystkim muzyka Dispyt jest dojrzalsza i bardziej naturalna, zniknęła napinka spod znaku „stwórzmy album black/d-beat”, i muzycy mając ugruntowany już kręgosłup stylu, pozwolili sobie na więcej wpływów z innych gatunków dzięki czemu można tu zaobserwować stricte blackowe wstawki czy pociąg do rock’n’rolla (co osobiście lekko kojarzy mi się z wczesnym Kvelertak). Słychać również, iż muzycy są bardziej zgrani i pewni tego, co chcą tworzyć, przez co płyta wydaje się prawdziwsza, bardziej szczera.

Wraz z większą świadomością styl Dispyt znacznie stwardniał, wokale są brutalniejsze, a muzyka przepełniona jadem. Płyta „gniecie” praktycznie przez całą długość trwania, nie pozwalając na wpuszczenie do pomieszczenia powietrza. Utwory, czy bardziej metalowe, czy punkowe, nastawione są na jazdę naprzód, a soczyste i przybrudzone brzmienie uzyskane w Wolfthrone Studios wyciska z dźwięków maksimum diabła. Energia to zdecydowanie jeden z ważniejszych elementów Under Tiden Jag…, witalność kompozycji zaraża i bardzo chciałbym mieć okazję zweryfikowania Dispyt na żywo.

Z grona silnych d-beatowych ciosów w moje ucho wbił się z dużą skutecznością utwór z numerem trzecim, czyli Total Jävla Ångest, który brzmi jak trochę szybszy In the Shadow of the Horns legendarnego Darthrone’a. Rock’n’rollowy flow, czerń metalu i hipnotyczny riff zwracają na siebie uwagę, jest coś „rytualnego” w tych nutach.

Generalnie, czego by tu nie pisać, Dispyt uderzył z wielką skutecznością i na rok 2020/21 jego kondycja prezentuje się wyśmienicie. Wydaje mi się, że Under Tiden Jag Sålde Min Själ Till Satan nie jest albumem skierowanym tylko do fanów black metalu, jego siła jest w stanie porwać thrashowców, a nawet fanów sceny hardcore/punk, bo dobra płyta to po prostu dobra płyta, a nie szuflada z naklejonym miejscem w szeregu.

Ocena: 8.5/10

Dispyt na Facebook’u.

(Visited 1 times, 1 visits today)

Tagi: , , , , , , , .