Zastanawialiście się, jaki byłby efekt, gdyby załoga z Polski usilnie chciała zagrać amerykański death metal, a koniec końców wypuściła coś będącego wypadkową tych dwóch scen wraz ze sporym dodatkiem skandynawskiego ducha? Przyznam się szczerze, że nie myślałem o tym, bo nie mam na to czasu. Wielkopolski Cancerfaust udowodnił, że jak Polak chce, to potrafi, a co najlepsze, nie ma tu mowy o budowlanej fuszerce i robocie na pół gwizdka. Wszystko się zgadza, kierowniku złoty.
Watching You Die jest drugim materiałem brutalsów z Poznania, a zarazem zwiastunem nadchodzącego pełniaka, który – jak udało mi się dowiedzieć – ukaże się w przyszłym roku. Zanim jednak posłuchamy debiutanckiego albumu, skupmy się na tym, co dostajemy na kasecie zawierającej nieco ponad 15 minut muzyki, która kompozycyjnie pięknie hołduje szkole z Florydy. Dlatego skojarzenia z Morbid Angel czy Malevolent Creation są jak najbardziej słuszne. Jednak tłuste, walcowate brzmienie znane z amerykańskich produkcji zostało zastąpione na rzecz rzężącego, grobowego i magnetofonowego brudu, który gdzieniegdzie (jak np. w Necrofukker) świetnie odkrywa nawiązania do północno-europejskich romansów z death n’ rollem, znanych z Entombed czy Wolfbrigade. Duszna i militarna atmosfera, której nie powstydziliby się weteranie z Bolt Thrower, także daje o sobie znać, choć na ten moment są to raczej akcenty aniżeli jawne tropy co do kierunku dalszego rozwoju zespołu. Myślę jednak, że Cancerfaust powoli zacznie zmierzać ku wojennym klimatom znanym z nagrań Brytyjczyków, i wszystko wskazuje na to, że w tej kategorii wagowej poradziliby sobie naprawdę nieźle i mogliby zrobić sporo interesujących rzeczy. Czas pokaże, pozostaje nam trzymać kciuki i mieć nadzieję, że wszystko pójdzie tak jak powinno.
Bunkrów i cudów nie ma, ale jak dla mnie to i tak jest zajebiście. Watching You Die jest trochę jak pierwsza pięćdziesiątka wódki w weekendowy wieczór – gładko wejdzie, trochę rozgrzeje, ale przede wszystkim zaostrzy apetyt na całonocną zabawę. Dobre to jest, ot tak, po prostu, bez specjalnego doszukiwania się metafizycznych prawd i drugiego dna.
Ocena: 7/10
- BOHREN & DER CLUB OF GORE w Polsce. Poznaliśmy support - 2 marca 2024
- Bohren & Der Club of Gore na dwóch koncertach w Polsce - 9 lutego 2024
- MORRATH: „Myśl za siebie i żyj tak, jak sam chcesz żyć” - 9 lutego 2024
Tagi: 2018, Cancerfaust, death metal, ep, independent, metal, metal music, oldschool death metal, Polish death metal, polish metal scene, tape, wart metal.