Fox 45 – „Ashes Of Man” (2016)

Czy kobiety mogą tworzyć dobre riffy i równać się w tym fachu z facetami? Historia wielu damskich zespołów może dowodzić, że tak. Fox 45 to formacja, która powstała 2013 r. w Rochester i tworzona jest przez cztery urocze Panie. Krążek, który mam przed sobą, został wydany przez Twin Earth Records. Jest to druga pozycja w dyskografii Fox 45 i nieco solidniej wydawałoby się brzmiąca od EP-ki Gehenna wydanej w kwietniu 2014 r.

Ashes Of Man to dziesięć kawałków wydanych w formie cd i płyty winylowej. Jak w większości kapel z katalogu Twin Earth, mamy do czynienia z klimatami obijającymi się o wczesny proto-doom metal lat 70-tych. Formuła jak zwykle odświeżona i podawana na nowo. Wydawałoby się, że wszystko tutaj gra jak powinno. Jednak mimo szczerych chęci twórców tego albumu, nie do końca jestem zadowolony z całości.

Przede wszystkim bardzo razi mnie brzmienie bębnów, które jest bardzo płaskie. Werbel brzmi jak pudło kartonowe. Gitary też są nagrane nijako. Rozumiem, że zespół chciał zabrzmieć „staro”. Jednak w tym przypadku mogę wymienić dużo lepsze produkcje tego roku. Fajnie grać retro rocka, lecz trzeba mieć pomysł, żeby wskrzesić nowe siłą w ten gatunek.

Co rzuca się bardzo w oczy, ten album jest bardzo nierówny kompozycyjnie. Są utwory, które ciągną się jak flaki z olejem, jak i kawałki, które nieźle bujają słuchacza. Doominati i Coup D’Etwat są przykładem totalnej nudy. Z kolei Soul Courmandizer i Snake Oil to jasne strony tego albumu. Szczególnie ten drugi, podoba mi się bardzo. Słychać dość dużą inspirację Uncle Acid. Inspiracji tej nie wstydzą się Panie w ogóle. Na swoim oficjalnym serwisie społecznościowym, wymieniają ten zespół właśnie, jak to ten, który ma duży wpływ na nie same.

Kiedy mowa o muzyce jak zwykle wspomnę o oprawie graficznej Ashes Of Man. Jest namalowana w bardzo fajnych kolorach. Szkoda, że okładka nie pokrywa się z muzyką w środku. Wytwórnia robi wszystko, aby jak najlepiej promować Fox 45. Chociaż jak sądzę krążek trafi do gustu tylko tych najwytrwalszych maniaków gatunku. Ocenę pozostawię pośrodku, bo można znaleźć interesujące momenty pośród tych dziesięciu numerów. Pozycja raczej mocno podziemna i daleko od czołówki. Może z kolejnymi LP, będzie zdecydowanie lepiej.

Ocena 6/10 

Rafał Morsztyn
Latest posts by Rafał Morsztyn (see all)
(Visited 1 times, 1 visits today)

Tagi: , , , , , , , .