Hulder – „Godslastering: Hymns of a Forlorn Peasantry” (2021)

Hulder to black metalowy projekt, za którym kryje się mieszkająca w Oregonie Belgijka Marz Riesterer wspomagana przez perkusistę sesyjnego o pseudonimie Necreon (Funebrarum, Cauterized).

Po serii ciepło przyjętych w podziemiu taśm demo, za dystrybucję których odpowiadał label Stygian Black Hand, twórczością Hulder zainteresowała się wytwórnia Iron Bonehead Productions i pod jej skrzydłami ukazał się długogrający debiut zespołu Godslastering: Hymns of a Forlorn Peasantry.

Od strony muzycznej mamy tu do czynienia z wydawnictwem mocno inspirowanym drugą falą black metalu. Niemal w każdym utworze dominują typowe dla gatunku blasty i gitarowe tremolo, jednak Riesterer dorzuca do tego kotła dość dużo od siebie, żeby z różnych elementów muzycznej tradycji stworzyć autorską mieszankę. Uwagę wyjątkowo zwracają zgrabne przejścia pomiędzy poszczególnymi segmentami utworów (otwierający album Upon Frigid Winds), a następnie włączanie klawiszowych motywów do metalowego instrumentarium (Purgations of Bodily Corruptions).

Mimo że każda kompozycja broni się jako samodzielne dzieło, ich kolejność na albumie zdaje się wskazywać na to, że został on stworzony z myślą o słuchaniu go w całości. Trzy pierwsze utwory (wspomniany już Upon Frigid Winds, chwytliwy, niemal rockowy Creature of Demonic Majesty i Sown In Barren Soil) są dość wierne black metalowej ortodoksji, podczas gdy reszta albumu, ze stuprocentowo ambientowym De Dijle na czele bogatsza jest w klawiszowe ozdobniki i melodie rodem z ścieżek dźwiękowych do filmów fantasy. We wstępie do A Forlorn Peasant’s Hymn można też usłyszeć Marz śpiewającą czystym głosem na tle dźwięków gitary akustycznej i syntezatora.

Nie bez przyczyny wspominam tu o filmach fantasy. Godslastering: Hymns of a Forlorn Peasantry to dzieło na wskroś eskapistyczne. Hulder po mistrzowsku łączy warstwy muzyczną i tekstową, wciągając słuchacza w historię o prostych ludziach z nienazwanej krainy, udręczonych kolejnymi klęskami, głodem i pogardą wyższych stanów, którzy postanawiają z bynajmniej nie bożą pomocą upomnieć się o swoje.

Nie wiem jakiej natury siły maczały w tym palce, ale Marz Riesterer o nic upominać się nie musi – stworzyła album doskonały, który może zadowolić zarówno black metalowych purystów, jak i zwolenników bardziej melodyjnych odmian gatunku.

 Ocena: 10/10

Hulder na Bandcampie

Hulder na Facebooku

Hulder w Encyklopedii Metalu

(Visited 1 times, 1 visits today)

Tagi: , , , , , , .