Insanity – „Moneyfest” (2019)

Nieznany mi wcześniej szwajcarski zespół Insanity wydał 13 grudnia 2019 roku album Moneyfest przy pomocy wytwórni Bastardized Recordings. Trafiłem na niego dzięki wideoklipowi do utworu You Will Die First i „zażarło” na tyle, iż postanowiłem sprawdzić całość. Jak się okazuje Insanity radzi sobie doskonale na scenie hardcore, grając już dobre kilkanaście lat, i mając w swym katalogu – wraz z nowym – cztery pełne krążki. Zespół przez czas swej egzystencji miał okazję dzielić scenę z mocnymi nazwami jak Madball, Agnostic Front, Born From Pain i Sick of It All. Takie występy na pewno warto mieć w bio, a nie są to przecież jedyne osiągnięcia zespołu, na wyróżnienie zasługuje też ilość zagranych koncertów.

Moneyfest jak na płytę nurtu HC trwa dosyć długo, bo czterdzieści minut. Mimo to nie odczuwam zmęczenia przy jego słuchaniu. Nowoczesny, stylizowany na nowojorski hardcore serwowany przez Insanity jest interesujący, kawałki są urozmaicone, nośne i wpadające w ucho. Podstawą stylu zespołu bez wątpienia jest dynamika, ale i energia, która emanuje z każdego dźwięku. Na takim silniku muzycy zbudowali swój świat rozmaitych, bardzo czytelnych riffów, wokalnych wrzutek, łatwo zapamiętywalnych refrenów i obowiązkowych chórków zwanych gangvocalami. Podoba mi się bardzo, że Insanity nie sili się na przesadne wciskanie w każdym możliwym momencie beatów i breakdownów. Ciężaru na płycie nie brakuje, czuć go w starym stylu, tak jak to robiły kapele w latach 90. Takie miłe „zapożyczenia” bardzo dobrze odbieram, ponieważ najnormalniej w świecie kojarzą się z czymś, co cenię. Podobnie do tematu ciężarów podchodzi choćby Hatebreed, i podobnie jak oni Insanity także czasami lubi wrzucić do swojego soundu elementy metalu w postaci stylizowanych na Slayera riffów. To już taki dosyć oczywisty i często spotykany patent, ale Slayera nigdy za wiele, poza tym dobrze to współgra i dodaje siary, korespondując z melodyjnymi singalongami, które bez kontrastu mogłyby wypadać nazbyt słodko. Może gdyby było ich mniej, album by na tym zyskał, a choćby taki Save Me stałby się bez nich absolutną HC bombą.

Z dwunastu kompozycji zawartych na płycie najlepiej do mnie przemawiają singlowy You Will Die First, Struggle, Hate Everyone i zamykający Can’t Stop Won’t Stop. Są to stuprocentowe newschoolowe petardy, które są w stanie kruszyć mury, posadzki i ludzkie zęby na koncertach. Takich hitów zespołowi Insanity życzę jak najwięcej, mam także nadzieję, iż będzie nadal podbijał swoimi trasami kolejne kontynenty, rozprzestrzeniał swą nazwę dzięki wylanym litrom potu, bo na tym to wszystko polega.

Ocena: 7/10

Insanity na Facebook’u.

(Visited 1 times, 1 visits today)

Tagi: , , , , , , , .