Po ośmiu latach przerwy między wydawnictwami oraz po kilku roszadach w składzie, rybnicki Pro-Creation powraca z nowym materiałem o wymownej nazwie – Noli Me Tangere. Album został wydany własnym sumptem, a znajdziecie na nim 9 kompozycji plus intro i outro, czyli razem 11 kawałków.
Pro-Creation to zaprawiony w bojach koncertowych band, który kultywuje siłę oraz szczerość w swojej twórczości. Drogą tą podążają również na swoim najnowszym wydawnictwie. Utwory uderzają w twarz z całej siły i bezkompromisowo przekazują nam filozofię życiową tekściarza Pro-Creation – Arka „Fatera” Patalonga. Jednak nie wszystkie liryki są jego autorstwa. Wyjątkami są numer piąty, czyli Pamiętam – mix trzech wierszy Stanisława Wyspiańskiego, oraz numer dziesiąty – Prosiak Is Back, co jest jakby przedłużeniem tego, co Panowie z Rybnika rozpoczęli na ich pierwszym krążku – Prosiak4life. Za jego flow odpowiedzialny jest Michał „Lingo” Rataj.
Autorem dźwięków Noli Me Tangere jest jeden z gitarzystów Pro-Creation – Marcin „Dajs” Gańczarski. W jego muzyce możecie usłyszeć echa takich polskich kapel jak Illusion, czy też wczesnego Sweet Noise, ale głównie w twórczości Dajsa słychać wpływy amerykańskiej alternatywnej sceny metalowej, oraz jej specyficzny groove. Przykładem tego rytmu może być szkielet Pieśni Heretyka, notabene mój osobisty faworyt tego albumu. W nim to znajdziecie jeden z najmocniejszych riffów tego wydawnictwa, który świetnie balansuje między hardcorem a alternatywnym podejściem do metalu. Solidnym uderzeniem jest również numer o nazwie Modlitwa. To kolejna kompozycja wspaniale wyważona pomiędzy spokojniejszymi dźwiękami a mocnym uderzeniem gitar. Bujający rytm znajdziecie również w Tylko To, jednak ten kawałek przemawia do mnie głównie poprzez tekst. W nim Fater obrazuje nam jedną ze skaz na ludzkim charakterze, zacytuje tutaj autora: „Obrabiają dupy, miernoty życiowe”. To popularne w naszej cywilizacji „obrabianie” jest znane każdemu i każdy, kto wysłucha tej kompozycji zgodzi się z jej autorem.
Osiem lat czekaliśmy na kontynuację twórczości Pro-Creation, ale to opóźnienie zostało zrekompensowane. Dostaliśmy intensywny materiał, który niejednemu z Was sprawi dużo przyjemności, zarówno w zaciszu domowym, ale i na żywca – wbijając publiczność w podłogę, gdyż do tego zostały stworzony.
Ocena 7,5/10
Pro-Creation na Facebooku.
- Demande à la Poussière – „Demande à la Poussière” (2018) - 7 lipca 2019
- Venflon – „Czerń” (2019) - 2 lipca 2019
- Windhand – „Eternal Return” (2018) - 26 czerwca 2019
Tagi: 2018, hard core, metal alternatywny, Noli Me Tangere, Pro-Creation, recenzja, review.