Pyrrhon – „Growth Without End” (2015)

Bez zbędnego owijania w bawełnę – ilość energii zawartej na „Growth Without End” można porównać do atomowego kopa w dupę. Myślę, że taka rekomendacja zadowoli wszystkich szukających solidnej dawki mocnego uderzenia, w nieco ambitniejszym wydaniu. Zresztą ciężko przejść obojętnie obok takiego opisu: „It’s kind of like if Daughters, Brutal Truth, Merzbow and Autopsy got together and wrote five insane, catchy-by-reverse-psychology songs, and then promised to never speak of them again”.

Pyrrhon na swoim poprzednim albumie również prezentował ten nieco połamany i zakręcony death metal, który nieustannie atakował nas zwolnieniami przeplatanymi z zmasowanymi kanonadami hałasu. Wszystko ubrane w bardzo posępny i nieco duszny klimat. W przypadku ostatniej EP brooklyńskiego kwartetu, mamy do czynienia z bardziej żywym, nieco melancholijnym i…kosmicznym kotłem różnych gatunków. Panowie bardzo sprawnie wyciągnęli wszystko to, co podoba mi się w technicznym death i grindcore spod znaku Antigamy, nowego Napalm Death czy Rotten Sound. Następnie wszystko bardzo chaotycznie wymieszali z początkami The Dillinger Escape Plan oraz noiseową ścianą dźwięku i wszystko zamknęli w 15 minutach materiału. Mniej potężne, a bardziej szaleńcze i pozornie ubogie brzmienie jedynie dodaje smaczku całej tej krótkiej bójce na miażdżące dźwięki. Ciężko w zasadzie powiedzieć coś złego o tym materiale – wszystkie kompozycje w bardzo spójny i dobrze rozplanowany sposób przechodzą w siebie jedna po drugiej, niczym powoli powiększające się tornado.

Proszę więc wszystkich czytających aby znaleźli w ciągu dnia wolny kwadrans. Usiądźcie wygodnie i zamiast bezmyślnego przewijania kolejnych wpisów na FB bądź przeglądania następnej porcji dziubków na instagramie, posłuchajcie „Growth Without End”. Myślę, że ten krótki materiał to zwiastun nowych zmian i pomysłów w zespole. Wam natomiast wywierci w głowie czarną dziurę rozmiarów tej na okładce.

Ocena: 7,5/10

(Visited 1 times, 1 visits today)

Tagi: , , , , , , , , , , , , , , , , , .