The Lion’s Daughter to jeden z tych zespołów, które wymykają się jednoznacznej definicji i bez względu na to, jak wiele etykietek próbowalibyśmy dopasować, co najwyżej zbliżymy się do trafnego opisu muzycznej propozycji serwowanej przez rzeczonych. Nie oznacza to jednak, że Amerykanie na albumie The Horror of Existence serwują nam coś zgoła nowego. Ich druga długogrająca płyta jest spójna i stanowi pewną – nihilistyczną tekstowo, a muzycznie intensywną oraz techniczną (ze sporą dawką brudu) – całość, która opiera się na twórczym i nowocześnie brzmiącym wykorzystaniu znanych patentów. To swoisty gitarowy postmodernizm – można przerzucać się takimi terminami jak death, black, core, progressive, sludge i każdy wyda się trafny, a z drugiej strony mylący.
Większość utworów Amerykanów przeobraża się, zmieniając tempa i gitarowe motywy, gdzie intensywność i pewna nieokiełznana z pozoru siła wydają się główną siłą sprawczą – utwory trwają co najwyżej pięć minut z hakiem, ale zdają się być dłuższe za sprawą zawartych w nich dźwiękowych metamorfoz. Mogę się podobać zmiany muzycznych klimatów w Mass Green Extinctus. Trochę corowo, ale nadal obsesyjnie i i intensywnie wybrzmiewa Dog Shaped Man. Riffy zwalniają i wciągają nas bez reszty w Midnight Glass. Gdzieś słychać echa starej szkoły black metalu, przetransferowane w nowoczesną formę (Four Flies).
Ale najciekawiej robi się chyba pod koniec albumu. Zaintryguje was z pewnością dźwiękowy mesmeryzm króciutkiego, instrumentalnego The Fiction in the Dark, albo złowieszczy, wolny riff w A Cursed Black End i fajny motyw gitary. Schizofreniczny początek w They’re Already Inside, mocne rozwinięcie i echo klasycznego blackowego grania z lat 90., a do tego mocny finał w postaci kawałka tytułowego – to też ważne argumenty za tym, by koniecznie przysłuchać się albumowi kapeli The Lion’s Daughter.
Mimo różnorodności inspiracji udało się jednak stworzyć coś spójnego. Podobnie jak Gojira, zespół z St. Louis w stanie Missouri nie boi się eksperymentować, ale nie przekracza granicy, które czyniłaby ich muzykę niestrawną. The Horror of Existence to płyta, której należy dać szansa, oczywiście jeśli jest się gotowym, by stanąć twarzą w twarz z muzyczną zawieruchą.
Ocena 7,5/10
Oficjalna strona zespołu na Facebooku: https://www.facebook.com/thelionsdaughter
- Hypnosaur – „Undead Invaders Born to Die in a Maze” (2024) - 12 kwietnia 2024
- Formacja SOULDRONE prezentuje debiutancką EP - 12 kwietnia 2024
- Temple Of Katharsis – „Macabre Ritual” (2023) - 30 marca 2024
Tagi: 2016, alternative metal, Death/black metal, nowy album, post-metal, premiera, Progressive Metal, recenzja, St. Luois.