Misanthropic Rage – „Qualia” (2016)

I znowu black metalowy duet, tym razem z Mińska Mazowieckiego. Łatwo w mnogości produkcji, które wypuszcza polskie podziemie, przegapić jakąś czarną perłę. Oby tak się nie stało z Misanthropic Rage, bo panowie W i AR podarowali słuchaczom mini album (całkiem długi zresztą jak na standardy metalowe, bo to ponad 25 minut), który nie posiada słabych punktów i wyróżnia się w zalewie nowych płyt.

Etykietki, którymi muzyka zespołu jest oklejona, czyli Progressive Black Metal czy Avant-garde Black Metal, są z jednej strony trafne, z drugiej mogą działać stygmatyzująco. A Qualia to rzecz, która spodoba się także i tym, którzy zostawili swe metalowe serce w latach 90. i lubią klasykę. Choć forma wydaje się tutaj rzeczywiście świeża, a przede wszystkim otwarta na różne niestereotypowe muzyczne pomysły, to emocje towarzyszące tej muzyce i jej klimat, przenoszą nas do czasów, gdy liczyło się coś więcej, niż tylko techniczna biegłość, zadziwianie lub odstraszanie słuchacza.

Utwór tytułowy to prawdziwa blackowa suita (całość trwa ponad 17 minut). Ale spokojnie, nawet gdy ktoś nie jest fanem muzyki spod znaku „czarnego metalu”, to znajdzie w tych dźwiękach sporo satysfakcji. Zawarły się w tej kompozycji i bardziej eksperymentalne riffy, ale też pobrzmiewające klasyką blacku czy nawet death metalu. Jestem przekonany, że i miłośnicy progresywnego rocka, jeśli tylko nie przestraszą się złowieszczej otoczki, mogliby zasłuchać się w tym utworze. Bo poprzez zmienne tempo i intensywność metalowych riffów, przewijają się też fragmenty klimatyczne, oparte na dźwiękach fortepianu (jak na początku), gitar, basu, klawiszowych plam i chóralnych śpiewów. Dużo grzybków w tym barszczu, ale jako że to grzybki halucynogenne, przenoszące nas do mrocznego świata, nie wydaje się, by było ich za dużo w tym treściwym blackowym wywarze. Kompozycja Qualia to rzecz przemyślana, a jednocześnie nie przeładowana, czy przedobrzona.

Ale Misanthropic Rage sprawdza się także w krótszych, bardziej zwartych i mocnych formach. Katharsis to już black metalowa nawałnica, ale z symfonicznym rozmachem i ciekawą solówką. Do tego panowie serwują nam bardzo udany kower K.I.N.G. Satyricon, z rock and rollowym wręcz zacięciem. Na pewno nie wypadają tu gorzej od Satyra i spółki.

Mam wielką nadzieję, że to tylko zapowiedź i że pełnowymiarowy album będzie w całości na podobnym poziomie. Jeśli tak, to Misanthropic Rage objawi nam dzieło, które zaliczy się w poczet najciekawszych black metalowych premier ostatnich lat. Przesadzam? Być może. Jednak na mini albumie Qualia znalazłem klimat i dźwięki, które mnie urzekły. W dodatku całość – jak na niszowe wydawnictwo – została znakomicie zaaranżowana i wyprodukowana. Wypada życzyć powodzenia i czekać na więcej!

Ocena: 9/10

 

Oficjalna strona zespołu na Facebooku: https://www.facebook.com/misanthropicrage

 

(Visited 1 times, 1 visits today)

Tagi: , , , , , , , .